niedziela, 9 września 2012

Rozdział 1 ...

Właśnie wylądowałyśmy w Hiszpanii teraz czekamy na Leo przy wejściu. Dużo osób na lotnisku, ale to pewnie dlatego że One Direction przylatują dziś będą dawać po jutrze koncert przed meczem FC Barcelona Menchester Unaitet (czy jak to się tam pisze) który odbędzie się za tydzień a później mają dać charytatywny . Jestem ich fanką dla tego wiem takie rzeczy.
Mam dziwne wrażenie że ktoś się na mnie patrzy i to przez dłuższy czas ale staram się zachować normalnie. Odwróciłam się i wpadłam na HARREGO STYLSA.

- Ooo.. Przepraszam – zrobiłam facepalm i w myślach zaczęłam gadać że nie jesteś w Polsce debilko w końcu się odciekłam i się oprawiłam
-Jestem H.... - nie dokończył bo mu przerwałam
- Wiem kim jesteś ja jestem Paulina – uśmiechnęłam się
-Fanka ?
-no można tak powiedzieć – uśmiechnęłam się i ktoś zaczął mnie szturchać mnie za mną stała Patrycja i mówiła że nasz brat już jest.
-to jest Ha.. - przerwała mi
-co mnie obchodzi kto to jest ja chcę poznać Ville !! - zaczęła krzyczeć
-sorry za nią ma obsesje – uśmiechnęłam się ale on mnie złapał za ręka i wsadził pi coś do niej puścił mnie. Gdy już siedziałam w samochodzie popatrzyłam na kartkę tam było napisane krótkie cell me xxxxxxxxx. Od razu zapisałam jego numer w telefonie. Po jakiś 30 minutach do jechaliśmy do naszego nowego domu. Leo wziął walizki i pokazał mój pokój usiadłam na wielkim łóżku słyszałam jak Patrycja prosi żeby mogła iści z nim na trening. Po 20 minutach uległ, usłyszałam pukanie do drzwi po chwili za nich ukazał się chłopak.
-Jedziesz z nami ? - zapytał się miło i wszedł do pokoju
-niewolę się rozpakować w spokoju – uśmiechnęłam się a chłopak wyszedł.
Po 5 minutach usłyszałam jak wyjeżdżają. Podeszłam do walizki i zaczęłam wypakowywać ciuchy.

Harry *
Nie wiem ale coś poczułem do tamtej dziewczyny te piękne oczy, uśmiech, włosy wspaniała.
-Hahaha Harry wyrwał dupę – podeszli do chłopcy
-choć Harry Paul czeka ! - mówił Liam
ruszyłem w stronę samochodu patrząc się w telefon, chłopcy się ze mnie śmiali bo potykałem się o wszystko i wpadłem na latarnie. Po 10 minutach usiedliśmy w samochodzie. <nadal patrząc się w telefon > Nagle ktoś wyrwał mi telefon z rąk to Lou.
-Oddaj mi telefon ! Czekam na coś ważnego ! - zacząłem krzyczeć
- A jak ona się nazywa z kim nie zdradzasz ?! - krzykną Lou
- wież że cię kocham ale proszę daj mi go ! - po krótkiej dyskusji oddał mi telefon.
Po 30 minutach siedziałem z Chłopakami w pokoju hotelowym. Nagle coś wibrowało w mojej kieszeni wyciągnąłem z nadzieją że to Paulina.
-w końcu !! napisała – zacząłem skakać jak małpa po łóżkach, chłopcy zaczęli robić zdjęcia i wstawili na tt. Po dosłownie 3 sekundach miałem już pytania dotyczące zdjęcia, w spokoju przeczytałem esemesa.
„Cześć, tu ja Paulina ;pp Nie wiedziałam jak
do ciebie napisać. ;DD”
„Siema ;D cieszę się że w ogóle do mnie
napisałaś. Myślałem że mnie olejesz
spotkamy się może jutro. Ja + ty + chłopcy ?”
Paulina*
Hahahah odpisał odpisał !! Zaczęłam się drzeć na cały dom, byłam już rozpakowana wszystko było na swoim miejscu.
„Jasne z miłą chęcią,może być jutro o 16.00”
„jasne cieszę się na nasze spotkanie”
Po tym esemesie już mu nic nie odpisałam, nie wiedziałam jak. A tak w ogóle to nie wiem gdzie
 
mamy się spotkać. Rany po operacyjne zaczęły mnie trochę boleć, weszłam do łazienki tam
umyłam się i takie tam rzeczy intymne. Zeszłam na dół tam akurat weszli Leo z Patrycją już się zachowują jak zawsze. Oni poszli na górę załatwić różne rzeczy, a ja usiadłam w salonie na kanapie i włączyłam telewizje. Po pół godzinie zeszli na dół, usiedliśmy przed telewizorem i oglądaliśmy filmy w 3 usnęliśmy na kanapie usnęliśmy jakoś o 13.00 nie wiem o czym gadaliśmy przez ten czas . Obudził nas mój telefon ktoś do mnie dzwoni spojrzałam na zegarek była 15.30, BOŻE ILE MOŻNA SPAĆ !!! W sumie to nie spałam tak długo. Wzięłam telefon na górę i odebrałam
- Hallo ? - powiedziałam zaspanym głosem
- My będziemy czekać w (podał adres)
- dobra ale nie obiecuje że będę na czasz no to pa – rozłączyłam się wzięłam z łóżka wcześniej przygotowane ubrania i poszłam do łazienki. Ogarnęłam się w pięć minut, chyba nowy rekord .
Wyszłam z domu rzucają tylko „ja lecę”. Nie daleko doszłam w 20 minut, o nawet byłam 5 minut przed czasem. W środku widziałam chłopców rozdawali autografy.

poniedziałek, 3 września 2012

Prolog

Perspektywy Patrycji *

W domu nie jest zbyt ciekawa sytuacja rodzice mają dług na 800 000 0000 zł. Co dziennie są kutnie o nas i o każdą drobnostkę. Gorzej jest z Pauliną <siostra> ona najgorzej cierpi tą sytuacją, zawsze ją oskarżają o to że to prze z nią mają ten długu. No może to przez nią mają ten dług ale to też nie jej wina.
To jej były chłopak jej to zrobił, ale skąd mogła wiedzieć ze tak zareaguje na to że ona go rzuciła.
po zerwaniu on na nią się rzucił i zaczął dźgać ją nożem. To dla tego mają rodzice ten dług bo
w Polsce taki zabieg kosztował ok. 900 000 zł a do tego rehabilitacje to też wyszło ich
ok. 600 000 zł resztę rodzice wydali na chlanie, wyrzucili ich z pracy. Opieka społeczna dziś była
u nas mamy się wyprowadzić do naszego starszego brata Leo <Messi> dla nas to szansa na ułożenie nowego życia a w szczególności Paulina. Dziś musimy się spakować bo jutro o 6 już będziemy siedzieć w samolocie.


*****
Trochę krótki wiem ale w 1 rozdziale nadrobimy.
Liczę na chociaż jeden komentarz

niedziela, 2 września 2012

Takie coś na początek

Cześć jestem Paulina i wraz z koleżanką Patrycją postanowiłyśmy pisać bloga o 2 nie pokrewnych rzeczach.. Ja lubię One Direction i Barce a natomiast Patrycja tylko Barce, postanowiłyśmy napisać bloga. Nie jesteśmy pewne jak to połączymy z jedno opowiadanie ale zapewniam będzie ciekawe.

Dziękujemy jeśli ktoś będzie czytał tego bloga.
                                                                                         Patrycja <3